Śladami Bogini 2021

Wracamy do naszych duchowych korzeni

10 – 21 maja 2024

 

 

Zapraszam Cię na spotkanie z naszymi europejskimi, pokojowymi duchowymi korzeniami

Jaki przekaz mają dla nas wspólczesnych kobiet żyjących w czasach globalnego kryzysu nasze duchowe przodkinie kapłanki Bogini?

 

Zapraszamy kobiety i mężczyzn o otwartych umysłach, poszukujących pokojowej, afirmującej życie duchowej  ścieżki.  Czerpiących radość ze wspólnych poszukiwań, rozmów, ceremonii, gotowych na zgłębianie starożytnej wiedzy poprzez osobiste doświadczenie oraz tworzenie pokojowych , opartych na wzajemnym szacunku i zachwycie wzorców relacji między kobietami i mężczyznami.

 Kreta to miejsce specjalne, niezwykłe, to ziemia, gdzie pokojowa kultura Starej Europy przetrwała najdłużej i gdzie nadal możemy poczuć jej wolnego, zmysłowego, radosnego ducha, który obecny jest w sztuce, jaką po sobie pozostawili Minojczycy. Ludzie, którzy czcili Boginię, żyli w bliskim związku z ziemią, w egalitarnym społeczeństwie opartym na równowadze pierwiastka kobiecego i męskiego. Afirmowali życie akceptując śmierć, jako przynależną do życia, jeden z etapów rytmu Bogini: życie – śmierć – odrodzenie. Budowali swoje świątynie w specjalnie wybranych miejscach mocy, w których spontanicznie  wchodzimy w głęboki kontakt ze sobą i tajemnicą która ukryta jest w sercu życia.

 Dlatego już po raz trzynasty zapraszamy Was do odbycia duchowej podróży na słoneczną wyspę, w życiodajną przeszłość, śladami radosnej, afirmującej życie kultury Bogini. Nasze wyprawy to podróż. Wynajmujemy samochody, które dają nam wolność, a zarazem intymność w poruszaniu się po wyspie. Tym razem pojedziemy z lotniska w Heraklionie na południe Krety.

Jak będzie wyglądała część warsztatowa?

Pracujemy w kręgu i mocą kręgu. Będziemy dzieliły się naszą wiedzą, ale przede wszystkim zaprosimy was do wchodzenia w doświadczenie przez  starożytne, świątynne tańce spiralne i medytację. Będziemy zgłębiać „język Bogini” w jakim Minojczycy zapisali swoją pokojową wizję świata, ożywiając symboliczne gesty minojskie (mudry) oraz budząc do życia archetypiczne postaci, takie jak Minotauros, Pani Labiryntu czy wężowa kapłanka. Będziemy dzielić się doświadczeniami, łącząc nici naszych duchowych wglądów, snów i wizji z wiedzą przekazaną przez minojskie przodkinie i przodków w harmonijną mandalę.

krąg kobiet na Krecie

Co zobaczymy? Gdzie będziemy?

Kali Limenes czyli Dobre Porty

Prosto z lotniska pojedziemy na południe Krety, gdzie osiądziemy na 4 doby.W odległej zatoce, którą będziemy miały niemalże dla siebie, gdyż rzadko docierają tutaj turyści.  relaksując się wśród fal w przerwach pomiędzy zajęciami warsztatowymi. Pierwszy dzień poświęcimy na odpoczynek po podróży, żebyśmy miały energię dnia następnego  celebrować jesienne zrównanie dnia z nocą. Ceremonią Labrysu, tańcami spiralnymi i pieśniami, stąd też popłyniemy kolejnego dnia łodzią do Martsalo.

Jaskinia- świątynia Martsalo

Kreta słynie ze swoich magicznych jaskiń, z których wiele pełniło rolę świątyń, cieszących się znacznie większym szacunkiem i czcią Minojczyków niż jakakolwiek wzniesona przez nich budowla. Martsalo jest jedną z nich, wyjątkową z tego powodu, że przez tysiące lat była i wciąż jest miejscem kultu. Zmieniło się tylko imię Bogini. Położona w niedostępnych górach swym okrągłym kształtem przywodzi na myśl brzuch bądź macicę. Na ścianach tej małej pustelni widnieją wizerunki Matki Boskiej z całego świata, wśród nich dobrze nam znany wizerunek  Czarnej Madonny.  Popłyniemy łodzią do dzikiej zatoki, a potem powędrujemy w górę, ku świątyni. Będziemy tańczyć na małym placyku przed jaskinią, z widokiem na wąwóz i morze Libijskie. A w jaskini – będzie czas na indywidualną medytację  i wspólną ceremonię Labiryntu. To tutaj zatańczymy taniec labiryntu, żeby wspólną intencją odwrócić kierunek spirali – przeminąć wzorzec walki dając energię wzorcom pokojowego współistnienia.

Zespół świątynny w Fajstos

Gdzie obejrzymy znakomite, przyprawiające o zawrót głowy zbiory sztuki minojskiej. Piękno, precyzyjne wykonanie a zarazem prostota, radosna energia. Taka jest minojska sztuka: freski, figurki, rytualne naczynia, nawet gliniane trumny grobowe – larnaksy afirmują życie, pokazując śmierć jako konieczną drogę do odrodzenia. Pokryte rysunkami spiral, ptaków, kwiatów i delfinów, nie mają sobie podobnych na całym świecie. Będą one inspiracją w naszych poszukiwaniach pokojowych wzorców. Będziemy potem ożywiali niektóre z tzw. gestów minojskich żeby poprzez wspólne doświadczenie odkrywać ich znaczenie oraz zapisany w nich przekaz.

Z muzeum pojedziemy na południowe wybrzeże, gdzie pierwsze dwie noce spędzimy w Kalamaki, a cztery następne w Kali Limenes.

Kalamaki

Dzień zaczynamy od kalo banjo – czyli, jak wyjaśniła nam jedna miła greczynka – dobrej kąpieli. Odpoczywamy na słynnej plaży Kommos, gdzie białe fale rozbijają się o jasny piasek, a na skałach, jak wesołe foki, wylegują różne europejskie golasy. Bo Kommos to jedna z niewielu plaż na Krecie, gdzie nudism is allowed. Jedno kalo banjo, drugie, trzecie…i czujemy jak ciało, spięte i zmęczone, zaczyna się rozciągać, rozluźniać, mruczeć z zadowolenia. Dusza prostuje się i przeciąga. Nie ma to jak kalo banjo na wszelkie napięcia tego świata.

Świątynia minojska Fajstos

Pływamy w turkusowym morzu, które na minojskiej Krecie nosiło imię Posidaeia – pani oceanów. To bardzo stare słowo, jak pisze Marija Gimbutas w The Living Goddesses, jedno z niewielu, które zachowało się z języka minojskiego. Pierwotnie to była ona – Bogini Ocean, później przez Greków przemieniona w brodatego Posejdona.

Po południu ruszamy do zespołu świątynnego w Fajstos, miejsca o niezwykłej energii (wieść niesie, że znajduje się tu jeden z czakramów ziemi). Przejdziemy przez labiryntowe, wąskie przejścia zachodniego skrzydła, miejsce Minotaurosa, Księżycowego Byka i drogę do światła – da-pu-ri-to, która prowadzi na rozległy plac taneczny. To właśnie tutaj tańczono słynne tańce labiryntu , nauczymy was takiego tańca świątynnego, ale zatańczymy gdzie indziej, gdyż tutaj, póki co jeszcze nie wolno ożywić tańcem ani śpiewem starej świątyni. Ale medytacja jest dozwolona, więc damy czas na to, żeby każdy mógł poczuć energię tego miejsca. Tak będzie zresztą w każdym odwiedzanym przez nas miejscu, gdyż podstawą mojej metody pracy jest żywe doświadczenie każdego z uczestników podróży.

Przywitanie z duchami tej ziemi w Tholos thombos

Tholos znaczy okrągły, a tombos – grobowiec. Tu składano kości przodków, do jednego, okrągłego jak brzuch, wspólnego grobu. Jak opowiada Anija: „po co było zabierać ze sobą w życie po śmierci broń, ozdoby i inne ciężary, skoro był to powrót do domu, do początku, do miejsca odrodzenia.” Znaleziono tutaj figurki kobiet i mężczyzn tańczących w kręgu i ofiarne naczynka, do lania miodu, tradycyjnej ofiary dla przodków. My zatem też polejemy miód i zanurzymy w bardzo, bardzo starej ciszy tego miejsca. W niej będziesz mogła/mógł usłyszeć – a później wypowiedzieć – głos swojej duszy, intencję, z jaką wysłała cię w tą duchową podróż.

Kali Limenes – czyli Dobre Porty

Tam osiądziemy na 4 doby. W odległej zatoce, którą będziemy mieli niemalże dla siebie, gdyż rzadko docierają tutaj turyści.  relaksując się wśród fal w przerwach pomiędzy zajęciami warsztatowymi. Stąd też popłyniemy do Martsalo.

Jaskinia- świątynia Martsalo

Kreta słynie ze swoich magicznych jaskiń, z których wiele pełniło rolę świątyń, które cieszyły się znacznie większym szacunkiem i czcią Minojczyków niż jakakolwiek wzniesona przez nich budowla. Martsalo jest jedną z nich, wyjątkową z tego powodu, że przez tysiące lat była i wciąż jest miejscem kultu. Zmieniło się tylko imię Bogini. Położona w niedostępnych górach swym okrągłym kształtem przywodzi na myśl brzuch bądź macicę. Na ścianach widnieją wizerunki Matki Boskiej z całego świata, wśród nich dobrze nam znany wizerunek  Czarnej Madonny.  Popłyniemy łodzią do dzikiej zatoki, a potem powędrujemy w górę, ku świątyni, gdzie spędzimy dzień. Będziemy tańczyć na małym placyku przed jaskinią, z widokiem na wąwóz i morze Libijskie. A w jaskini będzie czas na indywidualną medytację i wspólną ceremonię Labiryntu. To tutaj zatańczymy taniec labiryntu, żeby wspólną intencją odwrócić kierunek spirali – przeminąć wzorzec walki dając energię wzorcom pokojowego współistnienia.

Góra Juhtas

Ostatniego dnia warsztatowego, w sobotę rano opuścimy Kali Limenes i po krótkim odpoczynku w Archanes wyruszymy na Juchtas, świętą górę Minojczyków, gdzie dopełni się nasz duchowa wyprawa ceremonią połączenia. Jak napisała jedna z uczestniczek minionych wypraw:  „Nic nie mogło się równać z ekstazą, jakiej doświadczyłyśmy na górze Juchtas. Otworzyła ta góra przed nami wielką przestrzeń dla wolnego ducha… Ogromne orło-sepy latały niemalże na wyciągnięcie dłoni, jakby zapraszały nas do rozwinięcia skrzydeł… To jedna z tych chwil, które zapamiętuje się na całe życie, kiedy stałyśmy w zalanej słońcem, otwartej przestrzeni śpiewając” „rozwiń skrzydła kobieto-ptak, poleć hen daleko, hen daleko, hen…”

Wieczór jako się rzekło w Archanes, rano na lotnisko i wygodny powrót bezpośrednim lotem do Warszawy.

kobiety w Martsallo, Kreta 2011

Prowadzące: Anija i Natalia Miłuńskie

To już trzynasta taka duchowa podróż, jaką poprowadzimy na Krecie, możesz więc zaufać naszemu doświadczeniu. Znamy tam nieprzedeptane ścieżki, ukryte jaskinie i miejsca mocy, które wciąż chronią się przed zalewem turystów, ale przed nami się otwierają, bo chyba czują nasz wielki szacunek i miłość do tej ziemi.

kobiety w Martsallo, Kreta 2011

Informacje organizacyjne

Cena za warsztat i organizację wyprawy tylko 1600zł – rezerwacja miejsca poprzez wpłatę zaliczki 700 zł za warsztat. Dla osób które dokonają rezerwacji do 20 maja cena wynosi 1400zł!

Zaliczka jest bezzwrotna, gdyż musimy zadatkować hotele i wszystko – chyba, że znajdziesz kogoś, kto wejdzie na twoje, wcześniej zaliczkowane miejsce.

Cena pobytu (noclegi, wynajem aut i paliwo, wejścia do muzeów, ubezpieczenie podróżne, wynajem łodzi, organizacja) to 430 euro. Płatne już na Krecie. Przelot i wyżywienie we własnym zakresie. Jeśli masz z tym problem, możemy pomóc w zakupie biletów lotniczych.

Jeśli jesteś doświadczonym kierowcą i chcesz prowadzić samochód (ze zmiennikiem) – zgłoś się!

Zapisz się pisząc na nataliamilunska@gmail.com Liczba miejsc ograniczona.