Był przede wszystkim połączony z głęboką intencją pracy nad sobą, z głęboką potrzebą Zmiany Starego w Nowe, był Poszukiwaniem Prawdy i podążaniem za nią. Był czasem mierzenia się ze słabościami, z ułudą i iluzją na temat własny i innych ludzi.
Dla mnie osobiście był też Spotkaniem:
Spotkaniem mądrych Kobiet, których nie trzeba się bać, spotkaniem Sióstr. Spotkaniem mądrych Mężczyzn, którzy po prostu są. I też nie zagrażają. Spotkaniem z własnym ciałem i nauką tegoż ciała od początku, tym razem z miłością i szacunkiem. Spotkaniem z dziewczynką we mnie, która uczy się nie bać żyć i oddychać swobodnie. Zajrzeniem w krąg własnych snów, ponownym odkryciem radości rysowania i dzielenia się tym, co powstanie. To czas bezpiecznego wyrażania samej siebie BEZ OCENY. Ale z ciągłą intencją Przemijania i Przepływu.To czas Odzyskiwania Przestrzeni, Oddechu, Wyprawa po swój własny Ogień, by w końcu stanąć mocno na Matce Ziemi i poczuć swoje niewidzialne korzenie. I wreszcie był Spotkaniem z wewnętrzną Mądrą Kobietą, Wiedźmą, Starszyzną, która prowadzi drogą nie-oceniania, drogą szacunku, szacunku dla siebie i innych, szacunku dla uczuć, drogą nie-uciekania. To droga, po której można chodzić wyprostowaną, z podniesioną głową, gdzie nie trzeba chować swoich umiejętności, gdzie można się dzielić wszystkim, to droga Uzdrawiania siebie.
A wszystko w tańcu, z bębnami, grzechotkami i śpiewem i w medytacji. o tyle znów osobiście ważne, że taniec i śpiew nie towarzyszyły mi niemal nigdy wcześniej, a o medytacji zapomniałam wiele lat temu.
Więc zachęcam Cię, Kobieto, Mężczyzno do przetańczenia w rytmie Bogini i przeminięcia wszystkiego , co szkodliwe i ograniczające Twoje życie.
Karolina